W sieci pojawił się pierwszy zwiastun historycznego serialu zatytułowanego „Korona Królów”, wyprodukowanego przez Telewizję Polską.
Serial „Korona Królów” od samego początku budzi skrajne emocje i choć nikt jeszcze nie widział żadnego odcinka już pojawiają się krytyczne opinie.
Już po publikacji pierwszych zdjęć z planu pojawiło się więcej prześmiewczych memów i porównań do sitcomów, niż skojarzeń z ambitną produkcją historyczną. Ale sam poczekałbym z opiniami do momentu aż obejrzymy chociaż pierwszy odcinek. A na ten będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, bowiem listopadowa premiera została przesunięta na styczeń 2018 r. Choć, jak donosi Newsweek, pierwsze dwa epizody mogą zostać pokazane już podczas świąt Bożego Narodzenia.
Opóźnienie spowodowane jest prawdopodobnie szlifowaniem słabego scenariusza, który na pewnym etapie poprawiać miała Ilona Łepkowska, stąd zdjęcia nieco się przesunęły.
Niewiele wiemy o fabule serialu, oprócz tego, że akcja dzieje się u schyłku panowania Władysława Łokietka. Jak można wywnioskować ze zwiastuna, zwiastuna, w serialu pojawi się wątek związany z małżeństwem królewicza Kazimierza (później króla Kazimierza Wielkiego) z litewską księżniczką Aldoną. Obok wątku romansowego pojawiają się też aluzje do planów chrystianizacji Litwy i politycznych intryg z czasów panowania Łokietka.
Komentarze pod zwiastunem są zróżnicowane i podyktowane głównie sympatiami politycznymi, o których nie będę pisał. Zwiastun nie jest zrobiony z wielkim rozmachem, urywki dialogów też zbyt krótkie, aby cokolwiek wyrokować. Jedno jest jednak pewne, nie będzie to polska Gra o Tron, a bardziej polska telenowela historyczna dla wielbicieli tureckiej kostiumowej opery mydlanej „Wspaniałe stulecie”…
Obejrzyjcie zwiastun i oceńcie sami:
źródło: Newsweek via YouTube
Od 2005 roku zajmuję się komunikacją internetową i e-marketingiem, jestem pasjonatem urządzeń mobilnych oraz nowych technologii – i nie waham się ich używać.