Jaka jest przyszłość plików cookies w Europie?

Co dalej z plikami cookies? Parlament Europejski rozważa nową regulację e-prywatności, która ma uporządkować prawo w tej kwestii.

Pliki cookies (Unia Europejska)

Nowe przepisy mogą zmienić sposób, w jaki akceptujemy pliki cookies, które gromadzą dane o naszej aktywności w sieci. Swoje preferencje będziemy określali tylko raz w opcjach przeglądarki.

80% Europejczyków twierdzi, że monitorowanie ich aktywności w internecie (np. przy pomocy plików cookies czyli tzw. ciasteczek) powinno się odbywać wyłącznie za ich zgodą

Do czego służą pliki cookies?

Pliki cookies przechowują informacje o tym, jakie strony odwiedzamy i co nas na nich interesuje – dzięki nim administratorzy stron i reklamodawcy mogą przedstawić nam spersonalizowaną ofertę treści, produktów lub usług. Informacja o tzw. ciasteczkach wraz z możliwością ich zaakceptowania lub odrzucenia pojawia się za każdym razem, gdy odwiedzamy nową witrynę. Jeśli nowe przepisy zostaną przyjęte, to swoje preferencje będziemy określali tylko raz w opcjach przeglądarki.

Poniżej najważniejsze informacje pochodzące z rozmowy z Marju Lauristin (S&D, Estonia), która przedstawi projekt sprawozdania w tej sprawie.

Dlaczego obecne zasady ochrony prywatności w sieci wymagają zmian?

Dyrektywa o przetwarzaniu danych osobowych i ochronie prywatności została przyjęta w 2002 r. Nietrudno jest sobie wyobrazić, jak wiele rzeczy zmieniło się od tego czasu. Najważniejsze zmiany w obszarze prywatności w sieci dotyczą tego, jak wymieniamy się informacjami w życiu prywatnym. Nie robimy już tego przez telefon, czy nawet przez e-maile. Komunikujemy się za pomocą mediów społecznościowych i komunikatorów takich jak Instagram, WhatsApp, Messenger i wiele innych. Poprzednia dyrektywa nie obejmuje żadnego z tych narzędzi.

Co więcej, nowe prawo będzie wprowadzone we wszystkich państwach członkowskich w podobny sposób, co zapewni wszędzie taką samą ochronę.

Co zmieni obecna regulacja w przypadku tzw. ciasteczek?

Każdy internauta będzie miał w swojej przeglądarce, albo w swoim smartfonie możliwość zaakceptowania plików cookies. Pozwalamy na śledzone swojego położenia, bo możemy w ten sposób znaleźć swój telefon, gdy go zgubimy lub skorzystać z Ubera. To z takich przyczyn pozwalamy się śledzić. To ważne, żeby nasza prywatność znajdowała się pod naszą kontrolą, a nie kogoś innego.

Deweloperzy oprogramowania mają obowiązek dostarczyć nam wystarczającą, zrozumiałą i prostą informację. Wybór konsumenta powinien być rozłożony na etapy, tak żeby zwiększyć interakcję między usługodawcą i konsumentem. Da to europejskim przedsiębiorstwom przewagę nad konkurencją.

Europejscy wydawcy obawiają się zmian zasad dotyczących ciasteczek. Uważają, że to da zbyt wiele władzy internetowym gigantom, którzy są właścicielami przeglądarek, w których większość użytkowników wyrazi zgodę na używanie plików cookies. Parlament Europejski zdaje sobie sprawę o tych obawach i traktuje je poważnie. Gdy skonsultowano tekst zaproponowany przez Komisję Europejską z zainteresowanymi stronami, z wielu źródeł usłyszano zaniepokojenie dominacją Google’a na rynku przeglądarek internetowych.

Próbowano rozwiązać to dając konsumentowi kilka poziomów wyboru. Domyślnym ustawieniem ma być zakaz śledzenia. Wszyscy powinniśmy mieć odpowiednie informacje wyjaśniające, co oznaczają różne ciasteczka. Następnie powinniśmy móc wydać zgodę wedle naszego interesu. Europejskie przedsiębiorstwa będą aktywnie komunikowały swoje oferty w taki sposób, żebyśmy mogli podejmować świadome i racjonalne decyzje.

źródło: Parlament Europejski – Co dalej z plikami cookies? Parlament Europejski rozważa nową regulację e-prywatności