Pamiętajcie o tym, że nie tylko ekstremalne temperatury, ale niewinne zimno może spowodować, że Twój smartfon przestanie działać.
Korzystamy ze smartfonów wszędzie i w każdych warunkach, ale z pewnością wielu z Was zauważyło, że podczas mrozu bateria smartfona nagle spada do zera, albo smartfon automatycznie się wyłącza. Ostatnio sam miałem nieprzyjemność doświadczyć wyłączenie się iPhone’a przy zaledwie 2 stopniach mrozu. Warto zaznaczyć, że bateria była na poziomie 35%, ale zdjęcia już nie mogłem zrobić.
Dlaczego smartfony wyłączają się w niskich temperaturach?
Przyczyną wyłączania się smartfonów w niskich i wysokich temperaturach jest oczywiście bateria. W akumulatorach litowo-jonowych przepływa ciecz elektrolitu. Gdy wystawimy ją na zimno tworzą się kryształy, które uniemożliwają przepływ energii. Jeśli bateria zostanie wystawiona na działanie bardzo niskich temperatur, może zamarznąć powodując zatrzymanie przepływu i smartfon po prostu się wyłączy.
Apple zaleca korzystanie z iPhone’a w zakresie temperatur od 0° C do 35° C. Korzystając z iPhone’a w bardzo niskich temperaturach może dojść do jego zamarznięcia i będzie tymczasowo bezużyteczny. Kompleksowe badania baterii różnych smartfonów wykazały, że żywotność baterii gwałtownie spada na mrozie i w niskich temperaturach (wystarczy kilka stopni poniżej 0).
Choć zmiana temperatury nie powinna wpływać na działanie smartfona, to niestety obecna technologia nie radzi sobie z rzeczywistością. Na szczęście akumulatory zaczynają działać ponownie, gdy tylko smartfon znajdzie się w akceptowalnych zakresie temperatur.
Szkoda tylko, że tak proste rozwiązanie jak zapobieganie przegrzewaniu i zamarzaniu baterii nie działa w tak zaawansowanych urządzeniach.