Czym jest e-skóra? Wyobraź sobie, że zamiast smartwatcha nosisz, cieńsze niż Twoja skóra urządzenie, które będzie mierzyć czas, temperaturę i czynności życiowe.
Naukowcy opracowali inteligentną e-skórę (z ang. e-skin), która może odbierać i wysyłać impulsy elektryczne i działać jak smartwatch – no może póki co, prawie jak smartwatch. Jest to jednak pierwszy krok w rozwoju nowych technologii typu wearables, które byłyby jeszcze bardziej osobiste niż Apple Watch, bo ściśle przylegające do nasze skóry. Dzięki niej wystarczyłoby spojrzeć na rękę, aby odczytać na przykład przychodzące wiadomości.
Brzmi fantastycznie i nierealnie? Tak jak wiele rzeczy, do których przywykliśmy i nie potrafimy sobie bez nich wyobrazić codziennego życia… Ten futurystyczny pomysł opracowali i zaprojektowali już dziś naukowcy z Uniwersytetu w Tokio. Wymyślony przez nich cienkowarstwowy czujnik elektroniczny nazwany został „e-skórą”.
E-skóra przyczepiona do dłoni, może wyświetlać cyfry i litery w różnych kolorach, a nawet potrafi zmierzyć tętno oraz poziom tlenu we krwi. Nasycenie tlenem, znane również jako SpO₂, może być obecnie również mierzone przez niektóre modele smartfonów. (Niski poziom tlenu we krwi może oznaczać może problemy z oddychaniem lub krążeniem).
Naukowcy opisali dzisiaj swój wynalazek e-skóry w czasopiśmie Science Advances.
Jeden z naukowców zespołu pracującego nad e-skin – Takao Someya – powiedział, że zaprojektowali e-skórę między innymi dlatego, że smartfony są zbyt duże. Dlaczego nie stworzyć wyświetlaczy, które przylegają do naszego ciała, a nawet takie, które pokazują nasze emocje, poziom stresu i niepokoju? Takie rozwiązanie sprawiłoby, że nasze własne urządzenia byłyby z nami przez cały czas, mogłyby poprawić sposób interakcji, bezpieczeństwa i nadałyby całkowicie nowy wymiar w sposobach komunikowania się.
Oczywiście ta technologia jeszcze długo nie ujrzy światła dziennego i będzie ulepszana przez wiele lat w laboratoriach badaczy. E-skóra niesie ze sobą także wiele pytań, na które badacze nie udzielili odpowiedzi w swoim artykule: na przykład, czy ich wynalazek umożliwia oddychanie naszej skórze, jak bardzo jest wytrzymały, wygodny i bezpieczny?
Pojawiają się także pytania natury moralnej, ochrony prywatności i wpływu na nasze zdrowie. Pytań jest jeszcze więcej, ale zanim będziemy nosili elektroniczną skórę na swoim ciele, naukowcy mają jeszcze bardzo wiele do zrobienia.
Kto wie, czy e-skóra nie zastąpi za kilka lat naszych supernowoczesnych smartfonów i smartwatchów? Uważam, że to jeden z ciekawszych wynalazków ostatnich lat, który uświadamia nam, jak szybko jesteśmy w stanie stworzyć technologię, o której nawet nie myśleliśmy.
Jeśli zaczną się prawdziwe testy takiego wynalazku, zgłaszam się jako pierwszy na ochotnika :) Daj znać w komentarzu, co sadzisz o tym wynalazku?
źródło: TechInsider – This 'e-skin’ could be the smartwatch of the future, EurekAlert! – Ultrathin organic material enhances e-skin display